Testuję intensywnie software do map myśli, czytam ebooki z Amazona, robię pierwsze ćwiczenia. Ciekawa rzecz, już próba przełożenia na mapę myśli pierwszego rozdziału z podręcznika "Wprowadzenie do ekonomii" (prof. E. Nojszewska, Wyd. WSiP) pozwoliła wykryć błąd autorki polegający na definiowaniu pojęcia za pomocą tego samego pojęcia, bo wyraz "dobro" pojawia się w nim zarówno jako nadrzędny wobecproduktu, jak i podrzędny wobec niego. To skutek rozrysowania użytych w rozdziale pojęć. Pokazuje to będący w trakcie tworzenia obrazek (utworzony w bezpłatnym programie MindMaple Lite).
Ale zmierzam do rzeczy ważniejszej. Już dekadę temu, gdy przez jakieś dwa lata pracowałem intensywnie przy Wikipedii, miałem okazję przekonać się, jaka potęga drzemie we wspólnym tworzeniu zasobów. Nie miałem jeszcze okazji prześledzić społecznych technik tworzenia mindmappingu, zatem pewnie wyważam tu otwarte drzwi, niemniej zastanawiam się nad pewnym dylematem. Otóż wspólne tworzenie map myśli z jednej strony pozwoliłoby względnie szybko zbudować zasoby dla podręczników szkolnych i akademickich. Dałoby to tym uczniom i studentom, którzy nie są jeszcze wprawni w strukturyzowaniu wiedzy, rzetelne sieci pojęć tak potrzebne w rozumieniu przedmiotów. Z drugiej strony samodzielne tworzenie map myśli jest doskonałym ćwiczeniem intelektualnym, które rozwija myślenie strukturalne i zastępuje nim nieszczęsne linearne widzenie materii. Być może wyjściem z tego dylematu byłoby tworzenie zasobów bez jakiegokolwiek stempla oficjalności, jako przykładów, próbek, stanów beta, materiału do naśladowania. Tylko głośno myślę.
Swoja drogą, mamy tylu łebskich (webskich) twórców webaplikacji - nie warto by było zbudować jakiegoś centrum do tworzenia takich zasobów? Szkoły mogłyby wykupywać abonament dla swoich uczniów, a przecież przy siedmiu milionach uczniów i studentów mogłoby to dać bardzo zacne pieniądze. Znowu tylko głośno myślę.
Ciekawostka - LaTeX i mapy myśli: http://www.texample.net/tikz/examples/feature/mindmaps/. Dokładniej - jest tu użyty pakiet tikz. Używałem tego pakietu aby zrobić mapę myśli we wstępie mojego doktoratu. Jeśli podpiąć to pod jakiś LaTeX-owy edytor online (sharelatex.com, writelatex.com) to mamy nawet kolaborację :-)
OdpowiedzUsuńWygląda całkiem niebrzydko.
UsuńNaturalnie miałem na myśli system pełną gębą, przede wszystkim wytrzymujący napór sporej publiczności, głównie uczniów i studentów.
do tego 9wychwytywanie niespójności pojęć) służy model pojęciowy (diagram klas), sa już nawet standardy: SBVR
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo - w Google pierwszy adres to pańska strona :-)
UsuńŚwietny wpis! Bardzo użyteczne treści przedstawione na tym blogu. Podziwiam Twoją wkład w pisanie tak wartościowych materiałów. Chciałbym dodatkowo zaproponować zwiedzenie mojej strony internetowej, gdzie również znajdziesz interesujące materiały dotyczące stylizacji. Polecam do stronę mój blog. Wesołego odbioru!
OdpowiedzUsuń