Eurostat to obok GUS jedno z moich ulubionych źródeł twardych danych - choć prawdziwi (genetyczni) patrioci nie wierzą w ani jedno słowo i ani jedną liczbę z takich podejrzanych miejsc (wiadomo - kłamstwo Tuska), ja jak ostatni idiota trzymam się podanych w nich faktów.
Jedną z takich statystyk unijnych jest realna szybkość wzrostu PKB (czyli oczyszczona już z inflacji) w latach 2001-2011, podana w poniższej tabeli. Wynika z niej kilka interesujących dla obrazu faktów (zaktualizowane dane pochodzą z września i października 2012 r.).
- Średnie roczne tempo wzrostu całej EU27 wynosi 1,3%
- Najszybciej rozwijały się: Słowacja 4,9%, Litwa 4,6%, Rumunia 4,2%, Bułgaria 4,1%, Estonia 4,1%, Łotwa 4,1%, Polska 3,9% - jak widać, wszystko to eks-demoludy, a godne uwagi jest tempo dużych krajów, jak Polska i Rumunia, bo dużym gospodarkom trudniej jest osiągnąć wysokie tempo wzrostu.
- Polska miała w kolejnych latach tempo: 1,2 - 1,4 - 3,9 - 5,3 - 3,6 - 6,2 - 6,8 - 5,1 - 1,6 - 3,8.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz