Polska bieda? Nie całkiem, konsumujemy 3/4 tego, co przeciętny mieszkaniec 28 krajów Unii Europejskiej..
Opublikowany kilka dni temu dokument Eurostatu "GDP per capita, consumption per capita and price level indices" (PKB na głowę, konsumpcja na głowę i wskaźniki poziomu cen) mówi zarówno o podstawowym wskaźniku aktywności ekonomicznej, jakim jest PKB, jak i o wskaźniku AIC, czyli spożyciu indywidualnym skorygowanym (Actual Individual Consumption). AIC jest spożyciem finansowanym zarówno z funduszów prywatnych, jak i przez rząd lub samorządy.
Spożycie to, porównane z przeciętną europejską, może być w rankingu wyżej lub niżej niż PKB - w Polsce akurat jest ono o kilka punktów procentowych wyżej, poprawia relatywną pozycję Polski. Choć w 2013 roku PKB wyniósł 68% europejskiego, AIC wynosi 74% (konsumujemy zatem więcej niż teoretycznie zamożniejsze Czechy i Słowacja!), co jest prawdziwym obrazem poziomu dobrobytu. W pierwszym kwartale 2014 podniosło się zapewne do poziomu 76%, ale to oczywiście tymczasowe wyliczenie na podstawie cząstkowych danych o wzroście PKB w I kwartale bieżącego roku. W każdym razie możemy bez ryzyka pomyłki stwierdzić, że nasza konsumpcja wynosi 3/4 średniej unijnej (EU-28).
Tabela pokazuje dane dotyczące PKB i AIC (lub SIS, jak kto woli) w latach 2010-2013, wg standardu siły nabywczej (PPS). Podkreślmy, że dane oznaczają relację do średniej europejskiej (a nie bezwzględny wzrost lub spadek PKB i SIS) i są posortowane według kolumny spożycia skorygowanego w 2013 r.
Kraje spoza Unii Europejskiej zaznaczone są jasnooliwkowym wypełnieniem, Polska jasnoniebieskim.
Produkt krajowy brutto | Spożycie indywidualne skorygowane | |||||||
Kraj | 2010 | 2011 | 2012 | 2013 | 2010 | 2011 | 2012 | 2013 |
Norwegia | 180 | 185 | 194 | 191 | 134 | 133 | 137 | 139 |
Luksemburg | 262 | 265 | 263 | 264 | 139 | 137 | 138 | 138 |
Szwajcaria | 152 | 154 | 158 | 158 | 127 | 127 | 129 | 130 |
Niemcy | 120 | 123 | 123 | 124 | 119 | 122 | 123 | 125 |
Austria | 128 | 126 | 130 | 129 | 118 | 119 | 119 | 119 |
Szwecja | 123 | 125 | 126 | 127 | 114 | 115 | 116 | 118 |
Dania | 128 | 125 | 126 | 125 | 116 | 113 | 114 | 115 |
Belgia | 120 | 120 | 120 | 119 | 112 | 113 | 113 | 114 |
Finlandia | 114 | 116 | 115 | 112 | 111 | 114 | 116 | 114 |
Francja | 109 | 109 | 109 | 108 | 114 | 114 | 114 | 113 |
Wielka Brytania | 108 | 105 | 105 | 106 | 115 | 112 | 112 | 113 |
Islandia | 114 | 114 | 115 | 116 | 109 | 111 | 114 | 113 |
Holandia | 130 | 129 | 127 | 127 | 113 | 112 | 111 | 108 |
EA-18 | 108 | 108 | 108 | 108 | 107 | 107 | 107 | 108 |
UE-28 | 100 | 100 | 100 | 100 | 100 | 100 | 100 | 100 |
Irlandia | 128 | 128 | 129 | 126 | 102 | 99 | 98 | 97 |
Włochy | 103 | 101 | 100 | 98 | 105 | 103 | 100 | 97 |
Cypr | 97 | 93 | 91 | 86 | 99 | 99 | 97 | 92 |
Hiszpania | 99 | 96 | 96 | 95 | 94 | 92 | 91 | 91 |
Malta | 87 | 86 | 86 | 87 | 84 | 84 | 84 | 83 |
Grecja | 89 | 81 | 76 | 75 | 99 | 94 | 86 | 82 |
Litwa | 62 | 67 | 72 | 74 | 66 | 71 | 75 | 78 |
Słowenia | 84 | 84 | 94 | 93 | 80 | 82 | 79 | 77 |
Portugalia | 80 | 77 | 76 | 75 | 83 | 80 | 77 | 76 |
Polska | 63 | 65 | 67 | 68 | 68 | 70 | 73 | 74 |
Słowacja | 74 | 75 | 76 | 76 | 73 | 73 | 73 | 73 |
Czechy | 81 | 81 | 81 | 80 | 72 | 71 | 72 | 72 |
Łotwa | 55 | 60 | 64 | 67 | 55 | 59 | 63 | 67 |
Estonia | 64 | 69 | 71 | 72 | 47 | 59 | 62 | 63 |
Węgry | 66 | 67 | 67 | 67 | 62 | 63 | 63 | 63 |
Chorwacja | 60 | 60 | 61 | 61 | 58 | 59 | 60 | 61 |
Turcja | 50 | 53 | 54 | 55 | 54 | 59 | 59 | 60 |
Rumunia | 61 | 51 | 53 | 54 | 51 | 51 | 53 | 54 |
Czarnogóra | 42 | 42 | 41 | 42 | 52 | 53 | 52 | 52 |
Bułgaria | 44 | 46 | 47 | 47 | 44 | 47 | 51 | 49 |
Serbia | 35 | 36 | 35 | 36 | 43 | 44 | 44 | 43 |
Macedonia | 36 | 36 | 35 | 35 | 41 | 41 | 40 | 41 |
Albania | 26 | 29 | 29 | 29 | 36 | 36 | 37 | 38 |
Źródło danych: http://epp.eurostat.ec.europa.eu/statistics_explained/index.php/GDP_per_capita,_consumption_per_capita_and_price_level_indices
Żyjemy z dnia na dzień, a większość na kocią łapę, 5 ml Polaków wyjechało, kolejni uciekają, za PiS i PO, a bezrobocie rośnie, sztucznie się je likwiduje zatrudniając już 20% ludzi na stanowiskach urzędniczych, niedługo się ten domek z kart rozsypie.
OdpowiedzUsuńStek nonsensów.
OdpowiedzUsuńPięknie Pan określił swój "pseudonaukowy" artykuł.
UsuńPKB jest jedynie propagandowe narzędzie w rękach polityków, wystarczy się przez chwilę zastanowić by zrozumieć, że nie jest ono praktycznie żadnym wykładnikiem.
Kolejna bzdura. Proszę już nie brnąć w te ekonomiczne nonsensy.
UsuńPropagandowe jest wszystko co jest pod kontrolą rządu więc proszę się nie łudzić! Rząd będzie bojkotował wszystkie przejawy wolności
Usuń@BrainHack Site Zapewniam, że nie jestem pod kontrola rządu :-)
UsuńKolejny przekręt. Nie napisałem, że jest pan pod jego kontrolą. Tego nie wiem a Pańska opinia jest zbędna w tej sprawie
UsuńTłumaczenie w kwestii emigracji milionów polaków "7 lat temu poziom emigracji był taki sam" lub "poziom emigracji jest taki sam jak średnia europejska" jest po prostu absurdalnie śmieszne :D to tak samo jakby w 1942 zapytać Adolfa Ha. o zamordowanie milionów niewinnych ludzi a on na to " rok temu zamordowano tyle samo" lub "na terenie krajów np Wietnamu(co jest nie prawdą ale to tylko przykład) ilość zamordowanych jest taka sama" absurdalne nieprawdaż ?
OdpowiedzUsuńNic nie rozumiem z pańskich wywodów. Proszę jaśniej.
UsuńP.S.: nie tacy biedni są politycy. Nigdy nie żył Pan jak zwykły Kowalski za 1200zł na miesiąc więc nie ma pan prawa mówić komu się żyje lepiej a komu gorzej.
OdpowiedzUsuńNaprawdę zna Pan historię moich zarobków?
UsuńNiestety nie, ale na pewno nie jest to najniższa krajowa, a ocenianie, że Polacy już nie tacy biedni nie leży w pańskiej gestii.
UsuńDobrze, będę następnym razem pytać, co mi wolno oceniać.
Usuń"Choć w 2013 roku PKB wyniósł 68% europejskiego, AIC wynosi 74% (konsumujemy zatem więcej niż teoretycznie zamożniejsze Czechy i Słowacja!), co jest prawdziwym obrazem poziomu dobrobytu"
OdpowiedzUsuńProszę mnie wyprowadzić z błędu, jeśli się mylę, ale czy na wielkość AIC nie wpływa udział oszczędności w dochodach? Czyli jeśli są dwa kraje o dochodach X, ale jeden przeznacza na konsumpcję 0.6 X, a 0.4 X odkłada na konto w banku, drugi zaś odwrotnie, konsumuje 0.4 X, a do banku odkłada 0.6 X - to ów pierwszy kraj, z większą skłonnością do konsumpcji, będzie miał wyższe AIC mimo identycznych dochodów?
Jeśli tak, to stwierdzenie, iż AIC "jest prawdziwym obrazem poziomu dobrobytu", wydaje mi się dyskusyjne. To dochód stanowi o dobrobycie, a nie AIC, na który to wskaźnik składają się również preferencje co do korzystania z dochodu. Jeśli w danym roku zarobię 1000 zł i wszystko wydam, a w kolejnym 2000, ale wydam tylko 900, a do banku odłożę 1100 - to intuicja podpowiada, że w owym drugim roku, zarabiając dwa razy więcej, miałem większy dobrobyt niż rok wcześniej. Kierując się zaś AIC, trzeba by było uznać, że większy dobrobyt miałem rok wcześniej. Zarabiając dwa razy mniej, być może jako sprzątacz, a nie - jak rok potem - jako księgowy.