Scrivener to edytor tekstów (pomijam tu dyskusję nad różnicami między edytorami i procesorami tekstów), a właściwie całe studio edytorskie, które jest przystosowane do tworzenia dużych projektów pisarskich i długich dokumentów. Pozwala ono tworzyć je “nieliniowo”, składając niejako z klocków, a więc odmiennie niż w klasycznym edytorze tekstów, jak Microsoft Word, LibreOffice Writer, WordPerfect czy jakikolwiek inny zaawansowany program tej klasy dla dowolnego systemu operacyjnego.
Scrivener (wym. skriwner) znaczy mniej więcej skryba, kopista, pisarczyk (a także i notariusz, rejent) i odnosi się do znanej jeszcze w średniowieczu umiejętności i funkcji. Twórcą Scrivenera jest firma Literature and Latte z siedzibą w Truro w Kornwalii, Pierwsza wersja, dla systemu Macintosh, została pokazana w 2007 roku, natomiast w 2011 roku ukazała się wersja dla systemu Windows, nieco opóźniona funkcjonalnie w stosunku do odsłony dla Mac OS X. Nie ma jeszcze oficjalnej wersji dla Linuksa, ale dostępna jest testowa wersja beta.
Aby zrozumieć sens działania Scrivenera, trzeba zrozumieć leżącą u jego podstaw logikę. Program pozwala gromadzić w jednym miejscu wszystkie niezbędne pliki - tekst, grafikę, metadane, notatki, materiały referencyjne (np. strony internetowe czy PDF) - a następnie tworzyć z nich ostateczny dokument. Wszystkie powstałe materiały można układać w dowolnej kolejności, można je modyfikować i usuwać, przeszukiwać, wyświetlać w oczekiwany sposób (także w różnych oknach), a wreszcie, gdy niezbędne składniki są już gotowe, kompilować z nich ostateczną publikację. Może to być dokument Worda czy Writera, plik PDF, ebook w formacie ePub lub Mobi, wydruk na papierze, PostScript, plik RTF lub tekstowy, strona HTML lub XHTML, wreszcie LaTeX. A więc utworzywszy materiały źródłowe, niejako klocki budulcowe, włączamy je w żądanej kombinacji do ostatecznej kompilacji - mogą być zatem podstawą różnego typu dokumentów finalnych.
Scrivener ma ograniczone możliwości formatowania (to dość prosty edytor RTF), dlatego chcąc uzyskać zaawansowane formatowanie, należy wyeksportować dokument do formatu Writera lub Worda i tam dokonać ostatecznego opracowania graficznego. Nie dysponuje też jeszcze wszystkimi narzędziami akademickimi (jak np. Word), aczkolwiek pozwala tworzyć bibliografię czy przypisy. Aby zbudować zaawansowaną konstrukcyjnie pracę naukową czy dyplomową, można więc zaprząc oba programy do współpracy.
Wielu pisarzy i autorów publikacji nieliterackich uznaje ten program za króla edytorów. Wśród szerokiej klienteli - jak zapewniają twórcy Scrivenera - są pisarze, poeci, autorzy scenariuszy, prawnicy, nauczyciele akademiccy, studenci, tłumacze, dziennikarze. Łatwo dostrzec korzyści, jakie odniosą z jego stosowania np. akademicy i studenci, którzy mogą latami rozwijać rozległe projekty związane z ich pracą i nauką, a doraźnie kompilować finalne dokumenty zawierające jakieś fragmenty rozwijanych prac. Skorzystają też blogerzy piszący dłuższe, analityczne artykuły wymagające przeprowadzenia kwerendy - mogą przygotować tekst w Scrivenerze, a potem przenieść gotowy materiał do Internetu.
Tekst jest fragmentem wstępu do bezpłatnego ebooka “Scrivener. Pierwsze kroki” przygotowywanego do publikacji przez Studio Opinii.
Na marginesie, polecam obszerny artykuł dr. Emanuela Kulczyckiego, filozofa i znakomitego analityka nowoczesnego warsztatu naukowego:
http://ekulczycki.pl/warsztat_badacza/scrivener-najlepszy-program-do-pisania-artykulow-i-ksiazek-czesc-1/